Strony

niedziela, 1 grudnia 2019

Pracownik Rhea Alighieri


Lolo Zouai
Dane pracownika: 
Imię i nazwisko: Rodzice obdarzyli ją staromodnie brzmiącym, mitologicznym imieniem Rhea, które nosiła sama matka greckiego Zeusa. Współgra idealnie ze słynnym, literacko brzmiącym nazwiskiem Alighieri, przez które niejednokrotnie wysłuchiwała średnio bawiących ją żartów i porównań do Boskiej Komedii.
Wiek: Przeraźliwie brzmiące 26 lat.
Zawód: Wciąż ucząca się epidemiolożka.
Projekt: Projekt Probator (P)
Podopieczny: -
Płeć i orientacja: Kobieta. Z problemem własnej orientacji borykała się przez niemal całą szkołę średnią, by ostatecznie zrozumieć, że płeć potencjalnej drugiej połówki nie ma dla niej większego znaczenia.
Partner: Ma problem ze stworzeniem stałych relacji. Od kilku lat pozostaje zdaną tylko na siebie singielką.
Rodzina:
Amalia & Roberto Alighieri — para włoskich imigrantów, szukających w Ameryce lepszej przyszłości. Niebywale religijni, kierujący się w życiu przede wszystkim Biblią i zasłyszanymi podczas mszy wartościami. Rhei ciężko zliczyć każdy raz, gdy przypięli jej łatkę czarnej owcy, obarczając winą za każde niepowodzenie. I być może wiązało się to z ciążącą nad nią odpowiedzialnością, jako najstarszej z rodzeństwa, choć według kobiety nie kierowało nimi nic innego, niż szczere rozczarowanie obranymi przez nią ścieżkami. Odkąd córka opuścił a rodzinne gniazdo, ich kontakt zdecydowanie osłabł, odżywając dopiero w czasie świąt, które zmuszana jest obchodzić.
Emiliana Alighieri-Bennett — młodsza o równe dwa lata siostra, umysłowo wciąż dryfująca wokół nastoletniego pobudzenia hormonalnego. Dziewczynę od małego ograniczano niedorzecznymi barierami, które całkowicie opadły wraz z chwilą, w której wyniosła się z domu. Marzyła o sławie i luksusach, jednak brak jakiegokolwiek talentu skutecznie uniemożliwił jej karierę w Hollywood. Nieustępliwa Włoszka poślubiła więc starszego o prawie trzydzieści lat fotografa, częściowo osiągając swe młodzieńcze marzenia. Rhea nie popiera jej decyzji, lecz wpływy i kontakty, jakie może zapewnić jej siostra, skutecznie zadecydowały o udawanej, wyjątkowo hiperbolizowanej uprzejmości.
Charakter: Rhea okazuje się perfekcyjnym ucieleśnieniem człowieka, który zawsze znajdzie się w złym miejscu o złej porze. Niezależnie od tego, co robi, gdzie pójdzie, zawsze czekają ją kłopoty i gromiący wzrok przełożonych, którzy najpewniej już od dawna szykują listę powodów, by zdegradować ją do pozbawionej głosu szarej masy. Dla wielu wydaje się apatyczna, pozbawiona jakiejkolwiek wrażliwości, czy uprzejmości. Korytarze przemierza z kamiennym wyrazem twarzy, pochłaniając każdy szczegół swymi beznamiętnymi tęczówkami. Gdyby zapytać o nią przypadkowego przechodnia, a nawet osobę, z którą od lat pracuje- większość opisałaby ją jako bezczelną małolatę, od której lepiej trzymać się z daleka. Faktem jest, iż Rhea nie okazuje zbyt wielu emocji, najzwyczajniej nie czuje potrzeby, by szeroko uśmiechać się do każdego napotkanego człowieka, wdając się w mało sensowne dyskusje. Starannie dobierane słowa wypowiada tym samym, nieustannie znudzonym tonem, niezależnie od przekazywanej wiadomości. Rzeczywistość maluje się jednak nieco inaczej, pozory okazują się doskonałą maską, przyjmowaną dla jedynie sobie znanych celów. Rhea jest błaznem pozbawionym jakichkolwiek oporów. Nie uznaje prywatności, czy nienaruszalnej strefy komfortu, traktując je jako nic nieznaczącą iluzję. Wdając się z nią w jakąkolwiek relację, powinieneś być świadom, iż naruszy twą intymność na tyle, jak dalece tylko zdoła i nie odpuści, dopóki nie pozyska pożądanych informacji. W zaufanym towarzystwie zmienia się nie do poznania, a usta wydają się nigdy nie zamykać, choćby przez następną godzinę miała opowiadać jedynie o sposobie rozmnażania paprotników. Uważa samą siebie za dobry materiał na przyjaciółkę, która niezależnie od sensu wysłucha tego, co masz do powiedzenia, która o trzeciej w nocy uszykuje się i pojedzie na drugi koniec wyspy, jeśli tylko ją o to poprosisz. Ambitna marzycielka, chodząca z głową w chmurach, uciekająca myślami w jak dotąd doskonale zaplanowaną przyszłość. Oczekuje wiele, a celuje jeszcze wyżej, przez co niejednokrotnie doznawała rozczarowań oraz bolesnych porażek, które jedynie motywowały ją do dalszych starań. I choć przytłoczona ostatnimi wydarzeniami znacząco się rozleniwiła i zwolniła tempo, nigdy nie odpuściła, nieustannie podążając na szczyt. Rhe wykazuje ogromne problemy z zazdrością i zaufaniem względem drugiej osoby. Nie znosi, gdy ktoś okazuje się lepszy w rzeczach, na których szczególnie jej zależy. Włoszce ciężko jest nawiązać jakąkolwiek szczerą, istotną dla niej relację, a każdą osobę, którą uzna za bliską swemu sercu, traktuje jak najcenniejszy skarb, nie mogąc znieść myśli, że ktokolwiek mógłby go jej odebrać. Impulsywna, działająca pod wpływem chwilowych napadów emocji, szczególnie złości, czy irytacji. Charakteryzuje się dość spaczonym poczuciem humoru, a dogadywanie, czy śmianie się z innych uważa za najzabawniejszą rzecz na świecie. Nie traktuje tego poważnie, nie mając na celu zranienie czyichkolwiek uczuć, jednak zdarza jej się nieświadomie krzywdzić w ten sposób drugą osobę. Władcza, nieznosząca sprzeciwu i braku należytych manier, zwłaszcza kiedy jest to najbardziej wymagane. Nieludzko wręcz przewrażliwiona na punkcie swych bliskich — rodzinę ma w zwyczaju pomijać, wypowiadając się o niej z wyraźną pogardą.
Aparycja: Sto osiemdziesiąt centymetrów czystego absurdu i niestabilności emocjonalnej. Blada skóra upstrzona drobnymi piegami, prześwitującymi naczyniami krwionośnymi i powstającymi przy najdelikatniejszym uderzeniu siniakami — wygląd skrzywdzonej dziewczynki przełamują jedynie ostro wyrysowany eyeliner, przekłute w trzech miejscach uszy i kamienny wyraz twarzy. Dzwoniące nieustannie kolczyki, kontrastujące na tle przywdziewanych dzień w dzień czarnych swetrów lub podciągniętych pod samą żuchwę golfów, zapowiadają jej nadejście, nim zdążysz choćby zauważyć, że ktoś taki jak Rhea kiedykolwiek istniał. Jest szczupła, choć nie wychudzona, podkreślając sylwetkę perfekcyjnie dopasowanym odzieniem, nieprzypasowanym jednoznacznie do żadnego konkretnego stylu. Włoszka nie boi się krzykliwych akcesoriów ani nie krępuje częściami garderoby powszechnie uznawanymi za typowo męskie — niejednokrotnie gorszyła napotykanych ludzi pomalowanymi paznokciami zestawionymi z przylegającymi, eleganckimi garniturami. Nie uważa, by w jakikolwiek sposób zaprzeczały, niedorzecznemu w jej mniemaniu, pojęciu kobiecości, przez co nierzadko spotykała się z falą złośliwych docinek, szczególnie ze strony wyjątkowo konserwatywnych członków rodziny. Transparentną wręcz cerę przyozdobiła dodatkowo kilkoma tatuażami, wykonanymi głównie pod wpływem zupełnie nieprzemyślanych impulsów — obecny nieopodal pępka człowiek witruwiański, symetryczne względem siebie ciernie pod oboma obojczykami i porozrzucane po przedramionach łacińskie maksymy.
Zainteresowania: Rhea nigdy nie należała do osób, które mogły pochwalić się szeroką gammą zainteresowań i talentów. Podczas gdy jej rówieśnicy wygrywali olimpiady, startowali w konkursach przedmiotowych, ona cieszyła się z kolejnej złapanej jaszczurki, czy rozdeptanego ślimaka. Rodzice nigdy nie uważali jej za potomka, którego mogliby pochwalić przed kolegami z pracy, opowiadając o wyjątkowych osiągnięciach. Wzburzeni nieporadnością córki starali się zachęcić ją do rozwoju osobistego, podsuwając coraz to nowsze kursy niemal pod nos, jednak dziewczyna pozostawała nieugięta. Swą pierwszą prawdziwą pasję odnalazła dopiero na początku szkoły średniej, gdy podczas jednej z desperackich prób zbliżenia się do swego obiektu westchnień, dołączyła do drużyny koszykarskiej, obejmując pozycję niskiego skrzydłowego. Naturalna szybkość i wyuczona za dzieciaka zwinność umożliwiły jej dalszy rozwój, by wkrótce uczynić Rheę jedną z czołowych zawodniczek swojej grupy wiekowej. Niedługo, potem gdy wraz z rodzicami zmieniła miejsce zamieszkania, zmuszona została do opuszczenia drużyny, zapomnienia o obiecującej karierze sportowca. Miłośniczka literatury, w szczególności wszelkiego rodzaju kryminałów i thrillerów. Zamieszkane przez nią lokum tonie w stertach najróżniejszych egzemplarzy, mniej lub bardziej podniszczonych, które nie zmieściły się na i tak przepełnionych półkach. Koneserka dzieł muzycznych, która poza funkcją słuchacza, sprawuje również rolę stwórcy, dostarczającego zainteresowanym amatorskie kawałki. Gitara elektryczna, kupiona za pierwszą legalną wypłatę, wniosła do jej życia sporo szczęścia, jednocześnie zmuszając do egzystencji o chlebie i wodzie przez następny miesiąc. Grać nauczyła się sam, podsłuchując rozmowy bardziej doświadczonych artystów, bądź szperając w odmętach internetu, powtarzając znane wszystkim chwyty.
Inne: 
Poważnie uzależniona od kofeiny. Nie ma dnia, w którym odmówiłaby sobie kawy bądź mocniejszego napoju energetycznego. Pochłania je w tak ogromnych ilościach, że niejednokrotnie lądowała w szpitalu z powodu problemów sercowych, którymi nie specjalnie się jednak przejęła. Odstawienie używki skutkuje silnym bólem głowy i kompletnym wyczerpaniem fizycznym.

Rodzice Rhei są włoskimi imigrantami i pomimo tego, że wszystkie ich dzieci urodziły się na terenie Stanów Zjednoczonych, odpowiednio zadbano, by obudzić w nich świadomość własnej, śródziemnomorskiej kultury. Dziewczyna potrafi więc posługiwać się rodzimym językiem, recytując z pamięci daty najważniejszych wydarzeń historycznych, będąc dumną z włoskiej spuścizny. Pozostaje jednak wyjątkowo drażliwa na każdą próbę skojarzenia jej narodowości jedynie ze sławnymi globalnie daniami.

Pomimo wychowania w zagorzale katolickiej rodzinie, ciężko powiedzieć, by Rhea wyrosła na wzór cnót i przykładnej wiernej. Odeszła od jakichkolwiek wątków religijnych lata temu, krzywiąc się za każdym razem, gdy przebywając z rodziną, zmuszona jest do ich praktykowania.

Nosi skarpetki znacznie barwniejsze niż jej życie towarzyskie - im bardziej wzorzyste, tym lepiej. Nie rezygnuje z nich nawet w sytuacjach wymagających powagi i eleganckiego odzienia.

Za dziecka zawsze marzyła o karierze archeologa lub patologa sądowego, czym doprowadzała rodziców do białej gorączki. W ostatecznym rozrachunku dziewczyna zmieniała kierunek studiów trzykrotnie, przeskakując pomiędzy analityką kryminalistyczną, dietetyką, a nawet historią sztuki. Z powodu dołączenia do Instytutu nie ukończyła jednak żadnego z nich.
Kontakt: Groteska [hw] | dolinaabsurdu@gmail.com | groteska#1273 [dc] 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz